0
CZARNUSZKA, czyli kilka słów o tym, co nam przyroda podarowała jako wsparcie !
Rzecz jest o tyle na czasie, że żyjemy w dobie pandemi (wykreowanej czy nie ale to już pozostawiam do waszej interpretacji :)] i zapewne każdy z nas bombardowany jest przekazami medialnymi czy też w kontaktach bezpośrednich, a odnoszącymi się do kwestii tak zwanej "odporności organizmu."
Krótko mówiąc wszyscy boimy się wirusów! Zatem konsekwencją tego jest to iż chcielibyśmy mieć żelazną odporność organizmu właśnie po to aby tym wirusom skutecznie się przeciwstawiać. Jestem naturoterapeutką. Dlatego sposoby, które służą podnoszeniu odporności naszego organizmu interesują mnie tylko wtedy, gdy pochodzenie ich jest w stu procentach naturalne. Nie zajmuję się suplementację farmaceutyczną. Jeśli kogoś interesują powszechnie dostępne w milionach aptek "super ekstra" suplementy na wszystko, to nic nie staje na przeszkodzie aby odpalił telewizor. Tam mu wszystko "wyjaśnią" włącznie z tym, że przed użyciem leku należy "zapoznać się z ulotką dołączona do opakowania."
Wracając do tematu...
Każdy z nas w chwili narodzin, a nawet jeszcze wcześniej dostaje swego rodzaju pakiet odpornościowy. Innymi słowy każdy z nas ma jakąś odporność, większą lub mniejszą, która z biegiem lat najczęściej znacznie się obniża. O ile starzenie się naszego organizmu jest naturalne, a wraz z tym starzeniem siła naszej odporności słabnie, o tyle trudno nam zrozumieć, dlaczego będąc jeszcze w sile wieku mamy już sporo trudności w walce z infekcjami, czy innymi zjawiskami chorobotwórczymi.
Przyczyn takiego stanu rzeczy jest mnóstwo. Od złej diety, niewłaściwego trybu życia na zanieczyszczeniu atmosfery kończąc. Ale dziś nie o tym! Bo trudno jest wyjechać z dnia na dzień z wielkiego miasta w góry.
Bo trudno zmienić od razu jedną pracę na inną. Bo nie zawsze i nie od razu odetniemy się od toksycznych ludzi. Bo nie wszyscy są mocarzami duchowymi potrafiącymi poradzić sobie ze stresem w każdej sytuacji.
Żyjemy póki co tu i teraz! I tu i teraz postarajmy się zawalczyć o nasze zdrowie! W przyrodzie możemy odnaleźć bardzo wiele ziół skutecznie poprawiających nasz stan zdrowia. Jedną z takich perełek (bardzo piękną zresztą) jest wymieniona w tytule CZARNUSZKA!
Nigella satira, bo tak brzmi łacińska nazwa tej rośliny, która najczęściej jest używana jako przyprawa w kuchni. Chciałbym abyśmy się dobrze zrozumieli ! Czarnuszka NIE JEST LEKIEM ! To nie jest panaceum na całe "zło" , które niekorzystnie wpływa na nasze zdrowie . Istnieją pewne konkretne schorzenia, w których czarnuszka może się sprawdzić jako doskonały dodatek do leczenia. Zawsze jednak musimy pamiętać o tym iż na ostateczny " wynik " ma wpływ wiele czynników a więc tzw. holistyczne podejście do tematu .
Czarnuszkę ludzkość zna od prawie 4 tysięcy lat ale to wcale nie oznacza , że u nas nad Wisłą też! Tak naprawdę dopiero od nie tak dawna dietetycy, naturoterapeuci czy lekarze ( choć tutaj to niestety wciąż rzadkość ) doceniają właściwości tej rośliny. Czarnuszka dała się poznać w takich sytuacjach jak :
- stany astmatyczne i zapalenie oskrzeli,
- stany reumatyczne i przewlekłe stany zapalne,
- zatrucia i biegunki,
- regeneracja nerek,
- jako środek łagodzący i odkażający.
Czarnuszkę możemy przyjmować na ogół w takich postaciach jak :
- ziarno,
- olej,
- wyciąg.
IMMUNO - MODULACJA !
Wiele badań wskazuje na to , że czarnuszka wpływa na aktywność układu odpornościowego, który "rozregulowany" odpowiada za :
- nadreaktywność ( to te wszystkie tzw. alergie ),
- RZS (reumatoidalne zapalenie stawów ),
- AZS (atopowe zapalenie skóry),
- przy nowotworach UO działa słabo albo źle.
Innymi słowy czarnuszka robi porządek w układzie odpornościowym !
Szczególnie dobre efekty działania czarnuszki zaobserwowano przy:
- objawach astmy oskrzelowej,
- katarze i tzw. alergicznym nieżycie nosa,
- reumatoidalnym zapaleniu stawów,
- działaniu p. bakteryjnym, p. grzybiczym i p. wirusowym,
- eliminacji pasożytów szczególnie w przewodzie pokarmowym.
Poza tym udowodniono wpływ czarnuszki na obniżanie poziomu cholesterolu.
PODSUMOWANIE !
Czarnuszkę warto polubić. Ma intensywny smak i za pierwszym razem może po prostu być trudno ;)
Szczególnie dzieci mogą protestować . Ale warto się " przemęczyć" . Czasami na początku drogi nie widzimy sensu lecz na finiszu dostrzegamy, że te działania , które podjęliśmy na początku ( często nie wierząc w powodzenie ) układają się w kompletną całość ! To właśnie jest HOLISTYKA !